Kultura

Tajemnica „Parnasu”. Piękne przesłanie arcydzieła Rafaela

Piękny
Piękny „Parnas” jest jednym z najciekawszych i złożonych obrazów Rafaela (fot. wikimedia/ domena publiczna)
podpis źródła zdjęcia

Fascynujący „Parnas”, który Raffaello Santi namalował na zlecenie papieża Juliusza II w 1511 roku, jest jednym z najpiękniejszych i największych obrazów malarza z Urbino. Fresk, pozornie przedstawiający starożytny świat poezji, w rzeczywistości pokazuje znacznie więcej i jest bardziej zagadkowy, niż się wydaje.

Fresk „Parnas”, znajdujący się w Stanza della Segnatura (nazwa pomieszczenia wywodzi się od najwyższego trybunału Stolicy Apostolskiej, czyli Segnatura Gratiae et Iustitiae, któremu przewodzi sam papież, i oznacza „Podpis Łaski i Sprawiedliwości”), mierzy u podstawy aż 670 centymetrów i jest jednym z największych – pod względem rozmiaru obrazów – Rafaela.


Malarz ukończył arcydzieło w 1511 roku, o czym zaświadcza – oprócz dokumentów historycznych – również inskrypcja na ścianie okna. Napisano tam „JVLIVS II. LIGVR. PONT. MAX. ANN. CHRIST. MDXI. PONTIFICAT. SVI. VIII”. To oznacza, że portret został namalowany w ósmym roku pontyfikatu papieża Juliusza II. Ten na tronie Piotrowym zasiadł 1 listopada 1503 roku.

ZOBACZ: Tajemnice świata. Atlantyda – mit czy prawdziwe imperium?

Kto znajduje się na „Parnasie”?

Malunek przedstawia scenę rozgrywającą się na szczycie o nazwie Parnas, który w mitach starożytnej Grecji był domem muz i miejscem poświęconym kultowi Apolla. Mająca wysokość 2457 metrów n.p.m. góra była również punktem, z którego można było zobaczyć pobliskie Delfy i ich wyrocznię. Tutaj miało znajdować się święte źródło Kastalia z wodą, po której skosztowaniu ludzie stawali się poetami. Na obrazie Rafaela jest ono tuż pod stopami Apolla, który ma na skroniach liść laurowy i gra na lirze, otoczony wianuszkiem muz. Modelem dla postaci boga był – jak uważa się do dziś – słynący z pięknego głosu i wyjątkowej urody muzyk Giacomo da San Secondo.

Na obrazie Rafaela Apolla otaczają muzy, z których każda trzyma przedmiot symbolizujący ich patronat (fot. wikimedia/ domena publiczna)
Na obrazie Rafaela Apolla otaczają muzy, z których każda trzyma przedmiot symbolizujący ich patronat (fot. wikimedia/ domena publiczna)

Tuż obok Apolla widzimy Kalliope (muza poezji epickiej, stojąca najwyżej w hierarchii muz) i jej siostrę Erato (muza poezji miłosnej). Za pierwszą z nich stoją kolejno Talia (muza komedii), Kilo (muza historii) oraz Euterpe (muza poezji lirycznej i gry na aulosie). Za plecami drugiej z najważniejszych muz znajdują się z kolei Polymnia (muza poezji sakralnej i hymnicznej oraz pantomimy), Melpomene (muza tragedii), Terpsychora (muza tańca i pieśni chóralnej) i Urania (muza astronomii i astrologii).


Na rysunkach wstępnych każda z muz miała w dłoniach instrumenty muzyczne inspirowane starożytnością, ale później Santi zdecydował się przypisać im bardziej precyzyjne przedmioty, dzięki którym można je zidentyfikować. Nie została przedstawiona poprawnie jedynie lira Apolla – ma ona dziewięć strun zamiast siedmiu. Ten zabieg artysta zastosował, nawiązując do liczby muz, których jest właśnie dziewięć.

Fragment przedstawiający Erato z kitarą (fot. wikimedia/ domena publiczna)
Fragment przedstawiający Erato z kitarą (fot. wikimedia/ domena publiczna)

Na obrazie, dookoła dziesięciu postaci, jest osiemnaście osób związanych z poezją, wszystkie przedstawione są jako widownia oraz powiązani ze sobą ruchami rąk i spojrzeniami. Niektórych poetów łatwo zidentyfikować, innych zdecydowanie trudniej. W lewym dolnym rogu z pewnością jest Safona. Trzyma papirus ze swoim imieniem. Tuż za nią stoi brodaty Pindar – jego wizerunek podobny jest do twarzy poety ze statui znalezionej w Tebach. Trzyma prawdopodobnie którąś z ksiąg ze swoimi pieśniami lub liryką.


Tuż obok niego za drzewem widzimy Francesco Petrarkę. Przedstawiony jest podobnie jak na portretach malowanych jeszcze za życia najsławniejszego poety średniowiecza. Młody chłopak obok niego może być Katullusem, Tibullusem lub Propercjuszem – wszyscy zmarli w młodym wieku. Najprawdopodobniej rozmawia z nimi odwrócony do odbiorcy Horacy, ale niektórzy w postaci w pomarańczowym płaszczu widzą Owidiusza.

Safona jako jedyna została bardzo wyraźnie podpisana przez Rafaela (fot. wikimedia/ domena publiczna)
Safona jako jedyna została bardzo wyraźnie podpisana przez Rafaela (fot. wikimedia/ domena publiczna)

Homer, czyli „ślepiec, który mieszka na skalistym Chios”

Nad tą grupą znajduje się kolejna, a w jej centrum stoi śpiewający ślepiec. To z całą pewnością Homer, który według legend miał być ociemniały. Teorię tę popierają dwa epizody zamieszczone w homeryckich epopejach. W „Odysei” to niewidomy bard Domodokos opiewa bohaterskie czyny wojowników, a w innym miejscu autor w hymnie homeryckim pisze:

,,

Pozdrawiam was wszystkie. A o mnie pamiętajcie, gdy przyjdzie jakiś człowiek obcy, co świata doświadczył, i zapyta: Dziewczęta, który jest wam najmilszy z aojdów, co tu przychodzą? Wtedy wszystkie razem odpowiecie: Ślepiec, który mieszka na skalistym Chios – jego pieśni będą zawsze najpiękniejsze


Na dodatek w niektórych dialektach starogreckich Homer oznacza właśnie ślepca. Martin P. Nilsson w pracy „Homer and Mycenae” podaje, że w wielu regionach bardów rytualnie pozbawiano wzroku, co miało stymulować ich pamięć. Tego, czy rzeczywiście najsłynniejszy autor starożytności był niewidomy, nie uda się dziś już rozstrzygnąć, ale Rafael najwyraźniej był o tym przekonany.

Na obrazie, pomiędzy Dante Alighierim i Wergiliuszem, stoi niewidomy Homer (fot. wikimedia/ domena publiczna)
Na obrazie, pomiędzy Dante Alighierim i Wergiliuszem, stoi niewidomy Homer (fot. wikimedia/ domena publiczna)

Tuż obok niego artysta namalował młodego Enniusza, za którym stoi Dante przyglądający się Wergiliuszowi. Ten ma za plecami Cecyliusza Stacjusza. Scena ta świadczy o tym, jak wielką wiedzę musiał mieć malarz, wskazując powiązania między nimi – Dante wszakże wzorował się na Wergiliuszu, a ten właśnie na Stacjuszu i Enniuszu, który z kolei był zafascynowany Homerem. To obrazuje ciągłość i dziedzictwo poezji oraz jej nieśmiertelność.

Fragment przedstawiający młodego Enniusza (fot. wikimedia/ domena publiczna)
Fragment przedstawiający młodego Enniusza (fot. wikimedia/ domena publiczna)

Nie mniej interesująca jest prawa strona fresku. W dolnym rogu widzimy trzech wielkich tragików greckich – Ajschylosa, młodego Sofoklesa i Eurypidesa. Nad nimi znajdują się – od lewej – Antonio Tabaldeo lub Baldassare Castiglione albo… Michał Anioł, jak uważał Charles de Tolnay. Tuż obok brodacza stoi Giovanni Boccaccio, a dalej Plaut i Terencjusz oraz Tibullus lub Propercjusz. Na końcu patrzy na widzów Jacopo Sannazzaro.


Nie wszyscy zgadzają się z taką interpretacją – André Chastel utrzymywał, że aby osiągnąć zadowalające wyniki, konieczne byłoby znalezienie jeszcze dokładniejszych powiązań między dziewięcioma muzami, dziewięcioma starożytnymi i dziewięcioma współczesnymi poetami, a także pogrupowanie wszystkich według gatunków poetyckich. Francuz uważał też, że starożytnym poetom, podobnie jak miało to miejsce w Szkole Ateńskiej, Rafael nadał twarze humanistów i postaci współczesnych.

Mit o Atlandydzie, Michał Anioł i Leonardo na jednym arcydziele. Tajemnicze przesłanie obrazu Raffaella

Niektórzy uważają, że mężczyzną z brodą jest Michał Anioł (fot. wikimedia/ domena publiczna)
Niektórzy uważają, że mężczyzną z brodą jest Michał Anioł (fot. wikimedia/ domena publiczna)

Tajemnicza dziewiątka i Apollo Musagete

Trudno nie zauważyć, że obraz jest naszpikowany liczbą dziewięć. W numerologii to wibracja mistyków, misjonarzy i altruistów o wyjątkowym umyśle i bogatej wyobraźni. Dawniej kojarzona była z magią i bajkami, a dziewięć muz odpowiada liczbie sfer, z których w antycznych wierzeniach składał się wszechświat, będący olbrzymim organizmem w nieustannej wibracji.


Erato, Euterpe i Polymnia związane są z Marsem, Jowiszem i Saturnem. Urania reprezentuje sferę gwiazd stałych, poruszaną bezpośrednio przez boskość. Kalliope, Tepsychora i Melpomene uosabiają Merkurego, Wenus i Słońce, a Talia i Kilo – Ziemię i Księżyc.


Centralną postacią na obrazie Rafaela jest Apollo Musagete (Apollo przewodzący muzom), symbolizujący zasadę uporządkowania kosmosu. Magicznymi dźwiękami liry narzuca racjonalną kolejność istniejącemu światu i Układowi Słonecznemu. Możliwe więc, że Rafael swoim arcydziełem przekazuje nam, że poezja jest niejako duszą wszechświata, łącząc harmonijnie przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.

„Parnas” nigdy nie stał się tak sławny, jak inne arcydzieła Rafaela, choć zachwyca urodą na równym stopniu z nimi (wikimedia/ domena publiczna)
„Parnas” nigdy nie stał się tak sławny, jak inne arcydzieła Rafaela, choć zachwyca urodą na równym stopniu z nimi (wikimedia/ domena publiczna)

Jeśli znamy historię poszczególnych, ukazanych na arcydziele poetów, łatwo zauważymy, że wszystkich oprócz miłości do sztuki łączy szlachetność charakteru. Każda z przedstawionych postaci uchodziła w swoich czasach za prawą i dobrą, a utwory wymienionych twórców są pełne odniesień do moralności, Boga i miłości, choć oczywiście nie wystrzegali się również pisania o bardziej błahych, i niekiedy żartobliwie – jak Horacy – opisywali otaczającą ich rzeczywistość.


Fresk do czasów dzisiejszych przetrwał dzięki olbrzymiemu szczęściu. W czasach, kiedy jakobini utworzyli – na krótko po rewolucji francuskiej – Republikę Rzymską, a później również w okresie wojen napoleońskich, Francuzi mieli plan, aby zerwać malunek i przewieźć do nowo utworzonego Muzeum Napoleońskiego w Paryżu.


Na początek mieli przejąć właśnie obrazy Santiego z Pałacu Watykańskiego (Napoleon był wielbicielem artysty), ale ostatecznie najpierw zaczęli zrywać arcydzieła ze ścian w kościele św. Ludwika Króla Francji. Próby te zakończyły się katastrofą i zniszczeniem malunków, więc poniechano podjęcia kolejnych.


RS

Więcej na ten temat