Tradycja ubierania choinki, którą co roku kultywują setki milionów chrześcijan na całym świecie, wywodzi się bezpośrednio z XVI w. z Niemiec. Historia ozdabiania świątecznego drzewka i przystrajania domów wiecznie zielonymi roślinami jest jednak znacznie starsza i sięga czasów starożytnych.
Zwyczaj stawiania i ubierania choinki w domach zaczyna się w renesansowych Niemczech. Jednak sięgając głębiej w historię, dowiadujemy się, że całorocznie zielone drzewa i rośliny miały szczególne znaczenie dla ludzi jeszcze na długo wcześniej przed nastaniem chrześcijaństwa. W starożytności w wielu kulturach domostwa przystrajano podczas różnorakich świąt zielonymi gałązkami. Te umieszczano na przykład na dachu lub nad drzwiami i oknami. Miało to odstraszać od mieszkańców złe moce i choroby.

Tak czynili już starożytni Egipcjanie, którzy ku czci boga Ra w dniu przesilenia zimowego, czyli 21 lub 22 grudnia, wypełniali swoje domy trzciną i małymi zielonymi palemkami będącymi symbolem triumfu życia nad śmiercią oraz odrodzenia i radości. Uważano, że udekorowanie pomieszczeń mieszkalnych wspomnianymi roślinami przyniesie zamieszkującym je osobom pomyślny rok.
Tymczasem starożytni Rzymianie obchodzili pod koniec ostatniego miesiąca roku (od 17 do 23 grudnia) święto ku czci Saturna, boga rolnictwa, zwane Saturnaliami. Domy zdobiono wówczas gałązkami laurowymi i jodłowymi, które symbolizowały nadzieję na odrodzenie przyrody i powrót wiosny. Także Celtowie na północy Europy czynili podobnie – święte miejsca druidzi dekorowali zielonymi roślinami mającymi być znakiem wieczności. Wikingowie czcili z kolei jemiołę jako święty symbol boga światła, mądrości i wiosny Baldura.

,,Mówi się, że św. Bonifacy spotkał grupę pogan oddających cześć dębowi. Rozgniewał się i w konsekwencji ściął drzewo. (…) Natychmiast ze środka pnia wyrosła mała jodła i sięgnęła nieba. (…) Święty Bonifacy powiedział patrzącym, że będzie to ich święte drzewo, ponieważ jest wiecznie zielonym symbolem życia wiecznego. Historycznie rzecz biorąc, dąb o nazwie Irminsul (co oznacza Wielki Filar) był w rzeczywistości czczony przez plemiona saksońskie w Niemczech jako symbol ich głównego boga, Tiu, znanego również jako Saxnot. Położony w pobliżu współczesnego miasta Getynga, Irminsul został zniszczony na rozkaz frankońskiego cesarza Karola Wielkiego pod koniec VIII w. n.e. podczas kampanii wojskowej mającej na celu podporządkowanie Sasów i nawrócenie ich na chrześcijaństwo
– podają autorzy książki „The Pagan Beliefs Surrounding Christmas”.
Na obszarach przedchrześcijańskiej Polski istniał z kolei zwyczaj przygotowywania podczas Szczodrych Godów (22 grudnia – 6 stycznia) podłaźniczki, czyli ozdoby zrobionej z wierzchołka jodły, świerku lub sosny, którego zazwyczaj odwracano do góry nogami i podwieszano pod sufitem. Gałązki przybierano bibułą, jabłkami, orzechami i żołędziami. Słowianie wierzyli, że taka ozdoba pomoże zapewnić im dobre zbiory i pomyślność w nadchodzącym po zimie kolejnym roku. Zwyczaj ten przetrwał aż do początków XX w. na terenach Małopolski i Śląska.
„Uwaga, jak ułożyć gałązkę bożonarodzeniową”
Ta bliższa naszym czasom i potwierdzona historia ubierania choinki zaczyna się prawdopodobnie pod koniec średniowiecza. To wtedy 24 grudnia – w dniu upamiętniającym Adama i Ewę – zaczęto przyozdabiać „rajskie drzewka” podczas średniowiecznych ceremonii i misteriów. W ich trakcie dekorowano jodły i świerki jabłkami - symbolizującymi jednocześnie owoc z biblijnego drzewa poznania i grzech pierworodny - oraz opłatkami będącymi znakiem Eucharystii i odkupienia. Następnie drzewko wnoszono do domów. Na swoim sztychu w 1509 r. przedstawił je Łukasz Cranach Starszy.
Najstarszą pisaną wzmiankę o czymś, co można nazwać choinką, znajdziemy z kolei w kronice z XV w.
,,Uwaga, jak ułożyć gałązkę bożonarodzeniową: W wigilię Bożego Narodzenia będziesz szukać dużej gałązki z zielonego wawrzynu i zbierzesz wiele czerwonych pomarańczy i umieścisz je na gałęziach. (…) W każdą pomarańczę włożysz świecę i powiesisz gałązkę na linie na słupie, który będzie się znajdował przy świecy ołtarza głównego
– pisze nieznany mnich z klasztoru cystersów Alcobaça w Portugalii.

Wielką popularność choinki zdobyły również na obszarze dawnych Inflantów, czyli dzisiejszej Łotwy i Estonii. Tam zwyczaj ubierania drzewka zaczęło praktykować Bractwo Czarnogłowych, do którego należeli bogaci i nieżonaci kupcy niemieccy. W swoich domach cechowych w Rydze i Rewalu (dzisiejszy Tallin) postawili oni jodłę ozdobioną słodyczami po raz pierwszy prawdopodobnie w 1441 r. Następnie przenieśli ją na plac Ratuszowy i tańczyli dookoła niej.
Z kolei w 1580 r. drzewko, udekorowane jabłkami, orzechami, daktylami, preclami i papierowymi kwiatami, postawili w cechu również kupcy z Bremy, chcąc sprawić radość swoim dzieciom. Kilka lat później zwyczaj zaczął rozprzestrzeniać się na większą skalę w podzielonych wówczas na księstwa Niemczech. W tamtych czasach praktykowali go przede wszystkim protestanci. W kolejnych latach choinka zaczęła trafiać pod strzechy w całej Europie.

Tradycja ta nie znajdowała jednak na początku popularności wśród szlachty, która choinki zaczęła ubierać na dużą skalę dopiero w XIX w. Wtedy drzewka pojawiły się zarówno w domach arystokratów, jak i na dworach królewskich. O świątecznej choince w swoich pamiętnikach pisała m.in. przyszła królowa Wiktoria. Zachwycona nimi nastolatka wspominała: „Po obiedzie (…) udaliśmy się do salonu niedaleko jadalni. (...) Były tam dwa duże okrągłe stoły, na których ustawiono dwa drzewka obwieszone światełkami i cukrowymi ozdobami. Wszystkie prezenty umieszczono wokół drzewek”.

Zwyczaj z pewnością był już wówczas popularny na całym świecie. Smutno pisał o nim Hans Christian Andersen w poruszającej baśni zatytułowanej po prostu „Choinka”. Czytamy w niej, że drzewko nie mogło doczekać się, aż zostanie ścięte i udekorowane na Boże Narodzenie. Lśniło w blasku świec, kolorowych ozdób i słodyczy. Miało na czubku gwiazdę i słuchało opowieści pulchnego mężczyzny o wańce-wstańce. Niestety później przyszedł czas smutku i rozczarowań, kiedy choinkę wyniesiono na strych, gdzie w samotności uschła. Baśń tę można uznać za jedną z pierwszych proekologicznych opowieści w historii literatury.

Bibliografia:
Wikibooks, The Pagan Beliefs Surrounding Christmas
Gabriel Pereira, Trechos portugueses dos séculos XIV e XV, wyd. 1911