Choć Harry Houdini żył ponad sto lat temu, jego legenda pozostaje żywa. Iluzjonista zafascynował świat swoimi niebezpiecznymi akrobacjami i pokazami, które do dziś stanowią zagadkę dla współczesnych magików. Uznawany za jednego z najznamienitszych iluzjonistów w historii, Houdini intrygował nie tylko swoimi sztuczkami, ale także barwnym życiem prywatnym i niezwykłymi dokonaniami.
Harry Houdini – niekwestionowany gigant światowej sceny iluzji – to postać, która w naszej kulturze jest symbolem nie tylko nieprzewidywalności i magii, lecz również niezłomnej determinacji i pasji. Jego życie było pełne tajemnic, spektakularnych występów i niezwykłych wyczynów, które uczyniły go legendą już za życia. Od ucieczek z kajdanek i klatek wodnych po zdumiewające triki manipulacji, Houdini nie tylko zaskakiwał publiczność, ale także stawiał czoła wyzwaniom swojej epoki, stając się ikoną, której dziedzictwo przetrwało wiele pokoleń aż do czasów obecnych.
24 marca 2024 r. wypada 150. rocznica urodzin tego niezwykłego człowieka. Z tej okazji przedstawiamy kilka faktów, które mogą być mniej znane niż jego popisowe sztuczki.
Ku czci innego magika
Naprawdę nazywał się Erik Weisz. Skąd więc wzięło się imię, które każdy dzisiaj zna? Otóż będąc nastolatkiem, zaczął interesować się magią, a zwłaszcza twórczością słynnego francuskiego iluzjonisty Jeana-Eugène’a Roberta-Houdina (który nazywany jest ojcem współczesnej magii). Kiedy więc w latach 90. XIX w. Erik rozpoczynał własną karierę magiczną, zdecydował się złożyć hołd swojemu bohaterowi, dodając „i” do nazwiska „Houdin” i tworząc pseudonim sceniczny Harry Houdini. Do dzisiaj nie wiadomo jednak, dlaczego wybrał takie, a nie inne imię. Chodzą słuchy, że tak przezywano go w dzieciństwie.
Co ciekawe, w 1908 r. iluzjonista napisał książkę pt. „Zdemaskowanie Roberta-Houdina”, w której zwrócił się przeciwko swojemu idolowi i nazwał go oszustem, „który świetnie wykorzystał pracę umysłową innych”.

Pierwszy na świecie „król kajdanek”
Na początku swojej kariery Houdini nie potrafił zdobyć popularności w show-biznesie, przez co rozważał porzucenie wybranej przez siebie drogi. Do tego, żeby nie rezygnował magii, namówił go jego impresario Martin Beck. W 1900 r. zorganizował dla magika tournée po Europie, a on – idąc za radą przedsiębiorcy – uczynił wyzwalanie się z kajdan jako centralny punkt swoich występów. Rzucał też wyzwanie publiczności i prosił kogoś z widowni, żeby związał go lub zakuł w kajdany. Wszyscy chętnie brali udział w tych wyzwaniach, dodatkowo zachęcani sposobem promowania show. Iluzjonista organizował bowiem ucieczki z lokalnych więzień po tym, jak z premedytacją dopuszczał się czynów, za które policja skuwała go w kajdanki i zamykała za kratami.
Wiadomość o tym, że Houdini potrafi wyswobodzić się z każdego rodzaju kajdan, sprawiła, że szybko przylgnął do niego przydomek król kajdanek, a na kolejnych występach w europejskich miastach pojawiały się tłumy widzów. Później ugruntował swoją pozycję, organizując kilka głośnych pokazów w Stanach Zjednoczonych. Podczas jednego ze swoich kaskaderskich show wskoczył do rzeki Rochester w stanie Nowy Jork z rękami skutymi za plecami, a w jeszcze innym uciekł z celi, gdzie niegdyś przetrzymywano Charlesa Guiteau – człowieka, który zamordował prezydenta Jamesa A. Garfielda.
Bezkonkurencyjny uciekinier
À propos niesamowitych sztuczek, mało kto wie, że we wrześniu 1911 r. grupa bostońskich biznesmenów namówiła iluzjonistę do wykonania najdziwniejszego wyczynu w jego karierze. Prawdopodobnie chodziło o ucieczkę z brzucha ważącego prawie 2500 kg potwora morskiego, który został wyrzucony na brzeg miejskiego portu. Historycy wciąż nie są pewni, czym właściwie było to stworzenie – niektórzy sądzili, że wyglądało po prostu jak wieloryb, inni uważali, że mieli do czynienia z żółwiem skórzastym.
Houdini sprostał zadaniu. Na oczach tysięcy widzów dał się zakuć w kajdanki na rękach i nogach, a potem wcisnąć w zwłoki zwierzęcia, które owinięto łańcuchami. Magikowi wystarczyło zaledwie 15 minut, żeby wydostać się z wnętrza morskiej bestii. Później wyznał, że jego występ mógł zakończyć się porażką. Wszystko przez środki chemiczne używane do balsamowania zwłok zwierzęcia, przez które iluzjonista o mało się nie udusił.

Gwiazda kina niemego i własne studio filmowe
Poza pracą na scenie Harry Houdini miał też krótki epizod związany z aktorstwem. Swoją przygodę z kinem niemym rozpoczął w 1919 r. od filmu przygodowego „Mistrzowska tajemnica”. Zagrał w nim tajnego agenta, który wykorzystuje umiejętności magiczne, aby udaremniać przestępcze intrygi. Produkcja okazał się hitem, a obecnie pamiętana jest jako pierwszy obraz kinowy, w którym pojawił się robot.
Iluzjonista zagrał jeszcze w dwóch innych filmach pełnometrażowych, a później założył własne studio o nazwie „Houdini Picture Corporation”. Nakręcił dwa obrazy: „Człowiek z zaświatów” i „Haldane z tajnych służb”. Niestety żaden z nich nie zdobył popularności, a dodatkowo krytycy naśmiewali się z jego braku umiejętności aktorskich. Straciwszy dużą część osobistej fortuny, na dobre zrezygnował z branży filmowej w 1923 r.
Pasjonat lotnictwa
Poza filmem i magią Houdini pasjonował się również lotnictwem, które bliżej poznał w 1909 r. Spodobało mu się ono tak bardzo, że zdecydował się na zakup francuskiego dwupłatowca Voisin i zaczął uczyć się latać. Chociaż rozbił się podczas swojego pierwszego lotu, nie zniechęciło go to i kontynuował ćwiczenia. Za cel postawił sobie bowiem, że zostanie pierwszym człowiekiem, który będzie pilotował samolot w Australii.
Cel udało mu się osiągnąć w 1910 r., gdy wykonał trzy udane loty w pobliżu Melbourne; każdy trwający po kilka minut. Australijska Liga Lotnicza uznała pokaz Houdiniego za pierwszy w kraju napędzany i kontrolowany lot, choć niektórzy historycy twierdzą, że rekord w rzeczywistości należy do Colina Defriesa, Anglika, który dokonał tego kilka miesięcy wcześniej. Co ciekawe, po odbyciu serii lotów w Australii iluzjonista już nigdy więcej nie wsiadł do samolotu jako pilot.

Magiczne sztuki na wojnie
Chociaż urodził się na Węgrzech, w wieku czterech lata przeprowadził się wraz z rodziną do USA. W związku z tym ten kraj traktował jako swoją ojczyznę – był zagorzałym patriotą i zwolennikiem wszelkich działań, które Stany Zjednoczone podejmowały w czasie I wojny światowej. Namówił nawet Towarzystwo Amerykańskich Magów do podpisania przysięgi lojalności wobec prezydenta Woodrowa Wilsona, a później odwołał zaplanowane występy, aby poświęcić się zabawianiu amerykańskich żołnierzy i zbieraniu pieniędzy potrzebnych do funkcjonowania wojska.
Warto wiedzieć, że sztuczki Houdiniego były nie tylko miłą odskocznią dla żołnierzy, ale także pomagały im w trakcie różnego rodzaju akcji. Magik prowadził bowiem serię zajęć, podczas których pokazywał wojskowym, jak uciec z tonącego statku oraz wyswobodzić się z lin czy kajdanek, w razie schwytania przez Niemców.
Sceptyk duchów i wiadomości zza grobu
Większość magików z okresu lat 20. XX w. zapewniała, że swoje umiejętności zawdzięcza nadprzyrodzonym mocom oraz zdolności do kontaktowania się z duchami. Houdini nie należał do tego grona i znany był jako wielki sceptyk i demaskator osób wróżących, czytających w myślach, mediów i tych, którzy twierdzili, że mieli kontakt ze zmarłym. Tak bardzo chciał udowodnić swoją rację, że zaproponował nawet nagrodę w wysokości 10 tysięcy dolarów każdemu jasnowidzowi, który przedstawi zjawiska fizyczne, jakich nie dałoby się racjonalnie wytłumaczyć. Choć wielu próbowało, żaden nie potrafił przekonać iluzjonisty i tym samym nagroda nigdy nie została wypłacona.
Ciekawe jest to, że pomimo swojego sceptycyzmu wobec świata duchów Houdini przyrzekł swojej żonie Bess, że spróbuje skontaktować się z nią spoza grobu. Kazał jej nawet nasłuchiwać konkretnego przesłania – serii kodów zawierających słowa „Rosabelle, uwierz”. Po śmierci męża Bess Houdini przez dziesięć lat próbowała się z nim skontaktować. W końcu jednak poddała się i powiedziała: „Dziesięć lat to wystarczająco długo, aby czekać na jakiegokolwiek mężczyznę”. Wierni fani magika nie poddali się tak łatwo i od lat 30. XX w. do dzisiaj organizują seanse spirantyczne, podczas których próbują nawiązać kontakt z duchem maga.

Źródła:
1. https://www.britannica.com/biography/Harry-Houdini (dostęp z dnia 21.03.2024).
2. https://www.youtube.com/watch?v=In_kRxOc7Hs (dostęp z dnia 21.03.2024).
3. https://www.youtube.com/watch?v=WPLnev8E5xg (dostęp z dnia 22.03.2024).