Od ponad dwudziestu lat tworzy spektakle w polskich i zagranicznych teatrach. Jedni uważają go za wirtuoza, inni określają mianem hochsztaplera. Jan Klata, który ma za sobą udaną dyrekcję w Starym Teatrze w Krakowie, został wybrany na dyrektora narodowej sceny w Warszawie. Kim jest jeden z najpopularniejszych artystów teatralnych w Polsce?
Sukces, a potem wyboista droga
Urodził się w 1973 r. w Warszawie w inteligenckim domu – jego ojciec działał w podziemnej Solidarności, a matka była związana ze światem teatralnym. Klata już od najmłodszych lat wykazywał zainteresowanie sceną. Jako nastolatek napisał sztukę „Słoń zielony”, za którą w 1986 r. został nagrodzony na konkursie dramaturgicznym wrocławskiego Teatru Współczesnego i miesięcznika „Dialog”.
Po maturze rozpoczął naukę na Wydziale Reżyserii w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza. Porzucił jednak warszawską uczelnię i przeniósł się do Krakowa. Tam studiował, a zarazem uczył się pod okiem Krystiana Lupy. Słynny twórca uczynił młodego adepta reżyserii swoim asystentem. Klata współpracował ze swoim wykładowcą przy inscenizacji „Płatonowa” Antoniego Czechowa, w której występowali absolwenci wydziału aktorskiego krakowskiej PWST. Początkujący reżyser już wcześniej asystował uznanym artystom, takim jak Jerzy Grzegorzewski i Jerzy Jarocki.
Po spektakularnym początku przyszedł czas posuchę. Młody twórca nie otrzymał możliwości samodzielnego debiutu w profesjonalnym teatrze. W tym czasie podejmował różne zajęcia. Pracował jako copywriter, dziennikarz muzyczny czy reżyser programów telewizyjnych. Nadal jednak tworzył dla teatru jako dramatopisarz. Napisał m.in. głośną sztukę „Uśmiech grejpfruta”, lecz swój pierwszy spektakl zrealizował dopiero sześć lat po ukończeniu studiów.

Rozliczenie z narodem
W 2003 r. Klata otrzymał szansę od Piotra Kruszczyńskiego – ówczesnego dyrektora prężnie rozwijającego się Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu. Wystawił tam spektakl „Rewizor” Mikołaja Gogola, osadzając go w realiach komunistycznej Polski. Jego debiut zachwycił odbiorców, dzięki czemu mógł zacząć pracować na scenach w całej Polsce.
Rok później zaprezentował głośną adaptację „Hamleta” Szekspira pod tytułem „H.” w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Nie pokazał jednak tej sztuki na scenie teatralnej, a w Stoczni Gdańskiej. Opuszczone hale robotnicze, gdzie rozpoczął się bunt Solidarności w 1980 r., miały nawiązywać do tematu, który reżyser wydobył z „Hamleta”. W jego interpretacji dramat Szekspira to „opowieść o buncie wobec starszego pokolenia, które po dojściu do władzy zdradziło ideały”.
Kolejne spektakle Klaty, takie jak „Sprawa Dantona” Stanisławy Przybyszewskiej z wrocławskiego Teatru Polskiego czy „Trylogia” Sienkiewicza, przeszły do historii polskiej sceny teatralnej. W scenicznej adaptacji fragmentów powieści noblisty aktorzy krakowskiego Starego Teatru grają w scenografii przypominającej przytułek lub szpital. Wcielają się w różnych bohaterów „Trylogii”, a podczas odtwarzania oblężenia Jasnej Góry budują barykadę z metalowych łóżek i materaców.
Klata realizował również spektakle na scenach zagranicznych. Wystawiał je m.in. w Graz, Düsseldorfie czy Bochum. Przez pierwsze dziesięć lat reżyserskiej kariery udowodnił, że jest jedną z najbardziej wyrazistych postaci polskiego życia teatralnego.

Niełatwa dyrekcja
W 2013 r. reżyser otrzymał nominację na dyrektora Starego Teatru w Krakowie. Początki nie były łatwe – ze sceną rozstali się znani aktorzy, jak Anna Polony czy Jerzy Trela, a część opinii publicznej krytykowała wybór Klaty na to stanowisko. Pod koniec roku doszło do głośnego incydentu z udziałem publiczności. Grupa widzów przerwała spektakl artysty „Do Damaszku”, krzycząc i utrudniając grę aktorom, uznając go za zbyt kontrowersyjny i wyzywający.
Problemy te nie załamały reżysera, a poniekąd utwierdziły go w jego dalszych działaniach. Kolejne lata stały się pasmem sukcesów Klaty. Sztuki z narodowej sceny były pokazywane na światowych festiwalach, a frekwencja publiczności w Krakowie stale rosła. Ostatni sezon pod jego dyrekcją zakończył się imponującym średnim wynikiem 96,7 proc. na każdym przedstawieniu.
Niestety, w 2017 r. Klata przegrał konkurs o kolejną kadencję w Starym Teatrze. Jego pożegnalnym spektaklem z tą sceną była inscenizacja „Wesela” Wyspiańskiego. Oprócz aktorów na teatralnych deskach pojawił się black metalowy zespół Furia, który wykonywał hałaśliwą, niepokojącą muzykę na żywo.

Kolejna scena narodowa
Przez następne lata Klata skupił się na reżyserowaniu spektakli. Powrócił do Teatru Wybrzeże, gdzie wystawił kilka sztuk, w tym „Wyzwolenie” Wyspiańskiego. Pracował także na scenach w Warszawie, Krakowie czy Poznaniu. Kontynuował też karierę zagraniczną. Realizował przedstawienia w teatrach w Göteborgu, Kłajpedzie czy Pradze.
Gdy w 2024 r. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ogłosiło, że po wielu latach Krzysztof Torończyk i Jan Englert odchodzą z Teatru Narodowego, rozpisano nowy konkurs na stanowiska dyrektorskie. Zaproszono do niego również Jana Klatę. Jego koncepcja programowa uzyskała poparcie trojga z pięciorga członków komisji konkursowej, a wybór swoją nominacją potwierdziła minister Hanna Wróblewska.
Co czeka Teatr Narodowy?
Autor zwycięskiej koncepcji zapowiedział, że potrzebna jest „bardzo delikatna korekta, nowy impuls, świeża energia”. Przytoczył także znaczenie słowa „radykalny”, które tłumaczy jako „powrót do korzeni” (łac. radix – korzeń). „Radykalnie powrócić do tego, co czyniło i nadal czyni nas wspólnotą” – oznajmił artysta.
Nominat nie proponuje w swojej koncepcji zbyt wielu zmian dotyczących repertuaru sceny narodowej. Przedstawił jedynie dwa nazwiska reżyserów, którzy wystawią spektakle w kolejnym sezonie. Będą to Małgorzata Bogajewska i Wojciech Faruga – współpracujący już wcześniej z zespołem Teatru Narodowego. Z kolei sam Klata planuje wyreżyserować „Termopile polskie” Tadeusza Micińskiego.
O tym, jak będzie wyglądała narodowa scena w Warszawie pod wodzą nowego dyrektora, dowiemy się po 1 września.
Źródła:
Klata J., Koncepcja programowa Teatru Narodowego ze wskazaniem istotnych kierunków i obszarów 1.09.2025–31.08.2030.
Kościelniak M., Młodzi niezdolni i inne teksty o twórcach współczesnego teatru, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2014.
Śmiechowicz O., Polski teatr po upadku komunizmu. Lupa, Warlikowski, Klata, Wydawnictwo Naukowe PWN S.A., Warszawa 2018.
Culture.pl
Encyklopediateatru.pl