Medycyna kojarzy się z latami nauki, opasłymi podręcznikami i powolnym pięciem się po szczeblach kariery akademickiej. Ale Mateusz Hołda udowadnia, że można inaczej. W wieku 29 lat został najmłodszym profesorem medycyny w Polsce, a jego badania nad sercem elektryzują świat nauki. Co sprawia, że ten młody naukowiec wyróżnia się na tle innych? Jak wygląda jego życie poza laboratorium? O tym opowiedział w „Pytaniu na śniadanie”.
Kiedy marzenie o byciu lekarzem staje się rzeczywistością
W programie „Pytanie na śniadanie” Mateusz Hołda opowiedział, co skłoniło go do wyboru kariery lekarskiej oraz specjalizacji w kardiologii.
– Zawsze chciałem zostać lekarzem. To, że chciałem zostać kardiologiem, ukształtowało się dopiero na studiach. Ale to serce zawsze mnie fascynowało. Zawsze fascynowało mnie, jak ten organ może bić tyle razy w organizmie człowieka przez całe życie. Statystycznie ponad 3 miliardy razy nasze serce bije w ciągu całego życia. Potrafi bić synchronicznie i dzięki temu ta życiodajna krew krąży w naszych naczyniach. To od zawsze mnie fascynowało i zawsze chciałem się tym zajmować – opowiedział Mateusz Hołda.
Profesor zaznaczył, że serce wciąż skrywa przed naukowcami wiele tajemnic. Odkrywanie tego organu jest w pewien sposób magiczne, a szukanie odpowiedzi na nurtujące pytania nigdy się nie kończy, bo jedno rozwiązane zadanie rodzi kolejne pytania.

Co do tej pory osiągnął Mateusz Hołda?
Pomimo wielkich osiągnięć Mateusz Hołda pozostaje niezwykle skromnym człowiekiem. A może pochwalić się naprawdę imponującym projektem, który stworzył wraz ze swoim zespołem. Jest to mapa serca w formacie 3D, dzięki której można leczyć zarówno dzieci, jak i dorosłych. Choć może się wydawać, że budowa tego organu jest prosta, nic bardziej mylnego!
– Wydawać by się mogło, że serce to są dwie komory, dwa przedsionki, kilka naczyń, które wchodzą i wychodzą z niego. Ale to tak naprawdę ponad 400 różnych struktur, które budują to serce, synchronicznie ze sobą działają i powodują to, że to serce może pracować sprawnie. Jeśli którakolwiek z tych struktur ulega zaburzeniu, mamy różnego rodzaju choroby. To, w czym się specjalizujemy, to także wspomaganie naszych kolegów, kardiochirurgów, kardiologów inwazyjnych w ich codziennej pracy, ponieważ oni często działają troszkę po omacku – wyjaśnił Hołda.
Co więcej, zespół Hołdy odkrył ostatnio jedną z przyczyn udaru mózgu i wykazał, że struktura w przegrodzie międzyprzedsionkowej, która w ogóle nie była opisywana do 2010 r., może być właśnie odpowiedzialna za udar niedokrwienny mózgu, szczególnie u młodych osób.
Nietuzinkowy sposób na badanie serca
Warto również wspomnieć, że Mateusz Hołda bada serce w sposób, który może zrewolucjonizować współczesną kardiologię. Jego prace koncentrują się na strukturze anatomicznej serca i jej wpływie na ryzyko chorób.
To, co wyróżnia profesora Hołdę, to nie tylko imponujące CV, lecz także podejście do nauki. Zamiast zamykać się w gabinecie, aktywnie angażuje się w popularyzację medycyny, chętnie opowiadając o swoich badaniach w mediach. Jest laureatem prestiżowych nagród, trafił na listę „Forbes 30 Under 30” i jest wymieniany jako jeden z najbardziej obiecujących naukowców młodego pokolenia.
Jedno jest pewne – nazwisko Mateusza Hołdy warto zapamiętać. Nie tylko dlatego, że jest najmłodszym profesorem w Polsce, ale przede wszystkim dlatego, że zmienia oblicze medycyny i inspiruje młodych ludzi do podążania za swoimi pasjami. A kto wie, może właśnie jego odkrycia sprawią, że w przyszłości serca będą biły dłużej i zdrowiej?
Fot. główna: Marcin Obara/ PAP