Głośny film Jana P. Matuszyńskiego z Marcinem Dorocińskim w roli głównej. Słynny aktor wcielił się w ojca, który stracił córkę i chce ją pochować według starej chińskiej tradycji. Nie będzie to jednak takie proste. Film można już oglądać na platformie TVP VOD.
Jak pogodzić się ze stratą dziecka?
Jerzy (Marcin Dorociński) jest wdowcem, który samotnie wychowuje już dorosłą córkę, Meixiu/Masię (Natalia Bui). Żona mężczyzny zmarła wiele lat temu, a śmierć nie opuszcza jego rodziny. W wyniku wypadku samochodowego ginie Masia.
Mężczyzna jest zrozpaczony po stracie córki. Początkowo zamierza urządzić jej tradycyjny katolicki pogrzeb, lecz w pewnym momencie zmienia zdanie. Ben (Daxing Zhang) – teść Jerzego – przekonuje zięcia, żeby w ramach ceremonii pogrzebowej odprawili Minghun, czyli pośmiertne małżeństwo – obrządek pochodzący z chińskiej kultury.
Obaj poszukują odpowiedniego nieżywego kandydata dla zmarłej dziewczyny. Wtedy Jerzy poznaje Annę (Ewelina Starejki), która również przeżywa żałobę po stracie bliskiej osoby. Oboje mogą sobie pomóc w tych trudnych chwilach. Jednocześnie Jerzy odkrywa tajemnice córki, które od dawna przed nim skrywała.
Duet wybitnych twórców
Obecnie Marcin Dorociński dzieli swoją karierę między Polskę a zagranicę. Na rodzimym rynku wybiera produkcje, w których może współpracować z wyjątkowymi twórcami przy ważnych projektach. Takim przykładem jest „Minghun”. Dorociński od lat nie miał okazji stworzyć na ekranie tak poruszającej postaci, która musi zmierzyć się z prywatną tragedią. To kameralny dramat, w którym aktor odtwarza rolę mężczyzny zmagającego się z kolejną stratą bliskiej osoby.
Reżyserem filmu jest Jan P. Matuszyński. Zasłynął swoim debiutanckim filmem „Ostatnia rodzina” o życiu Zdzisława Beksińskiego i jego bliskich po przeprowadzce do Warszawy. Jego kolejną kinową produkcją była ekranizacja wybitnego książkowego reportażu „Żeby nie było śladów” Cezarego Łazarewicza o sprawie zabójstwa Grzegorza Przemyka. W swoim ostatnim filmie Matuszyński postanowił opowiedzieć historię, która nie jest powiązana z żadną głośną biografią. Jednak rodzinna tragedia głównego bohatera przypomina dramatyczne losy postaci z wcześniejszych dzieł reżysera. „Minghun” jest również do nich podobny pod względem wizualnym, a to za sprawą operatora Kacpra Fertacza – stałego współpracownika Matuszyńskiego.

Wyróżniony na festiwalach
„Minghun” nie zdobył żadnej nagrody, ale został dostrzeżony przez organizatorów wielu festiwali i rozdań nagród. Twórcy otrzymali cztery nominacje podczas ostatniego rozdania Orłów – nagród Polskiej Akademii Filmowej. Obraz znalazł się również w konkursie głównym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, a Kacper Fertacz był nominowany za zdjęcia w konkursie filmów polskich Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Autorów Zdjęć Filmowych EnergaCamerimage w Toruniu.

Gdzie można obejrzeć film „Minghun”?
Obraz w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego z Marcinem Dorocińskim w roli głównej jest już dostępny odpłatnie w serwisie TVP VOD.