Przyczyny śmierci nie są na razie znane. Wiadomo, że tydzień temu, po jednym ze swoich ostatnich koncertów, artysta został przewieziony do szpitala, ale wkrótce potem wyszedł do domu. Amerykańskie media informują, że tuż przed śmiercią do posiadłości Prince’a została wezwana karetka.
Prince Rogers Nelson, bo tak brzmiało jego nazwisko, jest uważany za jednego z największych ekscentryków rockowych. Najbardziej znany jako wokalista i gitarzysta. Grał także na instrumentach klawiszowych i perkusji.
Autor tekstów i kompozytor, zajmował się też produkcją muzyczną i aranżacją swoich utworów. Przedstawiciel wielu stylów, jak: soul, funky, dance, rock i jazz rock. Jego inspirację stanowiła między innymi, muzyka Jimiego Hendrixa.
Jego najbardziej znane utwory to "Purple Rain" - z filmu "Purpurowy Deszcz" oraz "Kiss", a także skomponowany przez niego, a popularny w wykonaniu Sinead O'Connor - "Nothing Compares 2U". Prince zasłynął wysokim głosem, odważnym wizerunkiem scenicznym i krzykliwymi strojami, a także tym, że w jego zespołach występowały niemal wyłącznie kobiety.
Nagrał 39 albumów studyjnych. Współpracował z grupami The Revolution i The New Power Generation oraz z wieloma słynnymi wykonawcami, jak Stevie Nicks, Madonna, Alicia Keys, Erykah Badu, Nikka Costa, Chaka Khan i Stevie Wonder.
Prince pisał też piosenki dla innych artystów, między innymi dla Sheeny Easton oraz grupy The Bangles. Covery piosenek Prince'a znalazły się w repertuarze Toma Jonesa, The Art of Noise, Sinead O'Connor oraz Milesa Davisa - "Give Me That Chocolate".
Muzyk był aktywny do końca życia. W 2014 i 2015 wydał łącznie trzy albumy, które promował trasą koncertową. Ostatni występ artysty miał miejsce tydzień temu w Atlancie. Polskę Prince odwiedził raz - w 2011 roku przyjechał do Gdyni na festiwal Opener.
Wielokrotnie zdobywał nagrody Grammy, w 2004 roku został wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame.
Źródło: polskieradio.pl