Zbliżamy się do corocznego scenariusza. Ten oznacza dużą liczbę wyjazdów na długi weekend i dużą liczbę... patroli policji na drogach. Funkcjonariusze zaczynają prawdziwe żniwa. Będą wystawiać mandaty, dopisywać punkty karne i zabierać prawa jazdy. Na co warto uważać?
Weekend majowy stanowi okazję do krótkich podróży. Jedni wolą pojechać nad morze, inni w góry. Cel wyjazdu nie ma jednak większego znaczenia. Znaczenie ma natomiast bezpieczeństwo na drogach. I właśnie o nie w najbliższym czasie mocno zadbają policjanci. Funkcjonariusze mają zamiar w najbliższych dniach rzucić wszystkie siły na drogi. Zachowania kierowców będą pilnie nadzorowane. Zaczyna się wielka akcja policji.
"Bezpieczna majówka 2025": całe siły policyjne na drogi
Intensywne wyjazdy dużej ilości osób to moment, w którym nie tylko na drogach pojawia się duża liczba pojazdów. To także czas szczególnie niebezpieczny. Dlatego w czasie majówki policjanci każdego roku wzmagają kontrole drogowe. Ich skutki? Często liczby są drastyczne. W 2024 r. w samej Łodzi funkcjonariusze ujawnili 821 wykroczeń, w tym 567 dotyczących przekroczeń prędkości. Dodatkowo zatrzymali 22 prawa jazdy oraz 56 dowodów rejestracyjnych.
W tym roku policjanci znowu szykują się zatem do akcji "Bezpieczna majówka 2025". Większa ilość patroli ma sprawić, że kierowcy mocniej zaczną się obawiać ryzyka mandatu. Dodatkowo kierowcy powinni wiedzieć o tym, że policjanci patrolujący drogi będą dużo mniej ugodowi. W czasie majówki 2025 na drogach będzie można spotkać patrole, stacjonarne pomiary prędkości, funkcjonariuszy na motocyklach, nieoznakowane radiowozy, a także zespoły dysponujące dronami.
Przeczytaj także: 1700 km bez przerwy i 37 innych przekroczeń. Inspektorzy GITD w szoku po kontroli na A2

W czasie majówki warto uważać na prędkość i pieszych
W czasie majówki policjanci będą skupiać się przede wszystkim na najgroźniejszych wykroczeniach. Przyjrzą się zatem prędkości pojazdów, ale także zachowaniu kierowców w stosunku do pieszych. Ignorowanie przepisów w tych przypadkach może się skończyć naprawdę kosztownie. Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu oznacza 1500 zł grzywny i 15 punktów karnych. Mandat za prędkość może z kolei sięgnąć kwoty 2500 zł i zostać uzupełniony nawet 15 punktami karnymi.
Przeczytaj także: 23 lata temu zakończyła się produkcja Poloneza. FSO opuściło milion sztuk tego auta

Ulubiony znak policjantów w majówkę? Za D-42 będą zabierać prawa jazdy
W czasie weekendu majowego jednym z pilniej obserwowanych wykroczeń będzie przekroczenie prędkości. Monitorując szybkość jazdy, policjanci mają zamiar m.in. ustawiać się za swoim ulubionym znakiem drogowym, a konkretnie tablicą D-42. Oznacza ona obszar zabudowany. To miejsce, w którym na dystansie liczonym w centymetrach ograniczenie prędkości na drodze zmienia się z 90 na 50 km/h. To też miejsce, w którym kierowcy sądzą, że cały czas mają chwilę na wytracenie prędkości.
Wjazd w obszar zabudowany jest niezwykle niebezpieczny dla kierowców. Powód jest prosty. To miejsce, w którym kierujący może dostać nie tylko wysoki mandat karny. Ma także szansę na utratę prawa jazdy na 3 miesiące. Jazda o co najmniej 51 km/h za szybko sprawia, że kierujący dostanie minimum 1500 zł grzywny i pożegna się z prawem jazdy. Na jego konto trafi także 13 punktów karnych.