Rewolucja na niemieckich drogach może być bliżej niż się wydaje. Ponad 360 miast i gmin domaga się zmian w prawie, które umożliwiłyby wprowadzenie powszechnego ograniczenia prędkości do 30 km/h w obszarach zabudowanych.
Niemcy, kojarzące się z nieograniczoną prędkością na autostradach, stoją u progu potencjalnie największej rewolucji drogowej od dziesięcioleci. Około 360 miast, gmin i powiatów jest obecnie zaangażowanych w inicjatywę na rzecz większej swobody wyboru przy ustalaniu ograniczeń prędkości
W myśl tamtejszych przepisów władze lokalne mogą ograniczać dozwoloną prędkość tylko w miejscach, gdzie istnieje ku temu bezpośrednie uzasadnienie. Na przykład w okolicach szkół. Samorząd nie może jednak wprowadzić strefy, na której wszystkie ulice byłyby objęte jednym, niższym niż ogólny, limitem prędkości.
Przeczytaj także: Maserati otwiera dziś nowy salon. Duża zmiana na polskim rynku
Dotychczas takie strefy powstawały wyłącznie w pobliżu żłobków, szkół, domów opieki oraz szpitali. Teraz będą mogły być tworzone również w okolicach placów zabaw, przejść dla pieszych oraz na uczęszczanych trasach do szkół. Najnowsze zmiany w kodeksie drogowym, które weszły w życie w 2024 roku, nieco ułatwiły tworzenie stref tempo 30, ale ekolodzy i samorządowcy uważają to za niewystarczające.
Niemiecka pomoc ekologiczna (Deutsche Umwelthilfe - DUH) wzywa do zmiany przepisów ruchu drogowego. Jürgen Resch, dyrektor zarządzający organizacji, wyjaśnia problem: "Mamy bardzo duży problem, ponieważ ze względu na przepisy ruchu drogowego jest bardzo mało możliwości wprowadzenia ograniczenia prędkości do 30 km/h. To ograniczenie prędkości dotyczy głównie bocznych ulic, a wprowadzenie 30 km/h na głównych drogach wiąże się ze spełnieniem surowych kryterii".
Przeczytaj także: 1000 silników zniknęło z fabryki Kii. Być może trafiły na złom
Organizacja argumentuje, że "Uregulowanie tego w całym kraju oznaczałoby też lepszą orientację dla kierowców. Wjeżdżam do miasta i wiem: tu obowiązuje prędkość 30 km/h".
Według Jürgena Rescha, gdyby wszystkie miasta wprowadziły ograniczenie prędkości do 30 km/h, miałoby to kilka pozytywnych skutków: mniej zanieczyszczeń, mniejszy hałas, większe bezpieczeństwo w ruchu drogowym, a także mnie znaków drogowych.
Niemieckie Federalne Ministerstwo Transportu (BMDV) jest „otwarte na różne rozwiązania" z myślą o odpowiednich przepisach. Ale, jak podkreśla rzeczniczka BMDV nie jest przekonane do ogólnokrajowego ograniczenia prędkości do 30 km/h na terenie miast.
Wprowadzenie ogólnokrajowego ograniczenia do 30 km/h w Niemczech wymagałoby zmiany federalnego prawa o ruchu drogowym. Niewykluczone, że niebawem w części 134 niemieckich miast nie będzie można rozpędzić się bardziej niż do 30 km/h.
Zobacz także: Motoryzacja w serwisie VOD.pl