Miś i Margolcia kłócą się od samego rana. Zauważają to pozostali przyjaciele i starają się zrobić wszystko, aby ich pogodzić. To wcale nie jest takie proste, bo każda ze stron wymyśla kolejne sposoby, jak zrobić sobie na złość.

Każdy się czegoś boi. Pan Kołatka na przykład boi się głośnego pukania do drzwi. Pysia boi się ciemności, a Eryk nie lubi burzy. Domisie dowiadują się, jak odstraszyć domisiowe strachy, i co to znaczy, że strach ma wielkie oczy.

Amelka postanawia zrobić porządki w domisiowym domku i powyrzucać niepotrzebne już rzeczy. Domisie porządkują, wyrzucają, segregują. Okazuje się jednak, że niektóre przedmioty mogą się jeszcze przydać.