Film oparty na wydanej w 2005 r. powieści "The Lincoln Lawyer", amerykańskiego pisarza bestsellerowych książek kryminalnych Michaela Connelly’ego. Bohater tej historii to Mick Haller, nietuzinkowy adwokat prowadzący praktykę w Los Angeles, dla którego miejscem pracy jest nie kancelaria adwokacka, a czarna limuzyna marki Lincoln z szoferem. To w tym dość oryginalnym "biurze" przyjmuje i załatwia wszystkie sądowe sprawy, a ma ich niemało. Haller specjalizuje się w obronie przestępców małego i średniego kalibru, a także tych, którzy trafili na listę podejrzanych przypadkowo. I ma tylko jeden cel - doprowadzenie do uniewinnienia klienta. Nie chce zaszkodzić nikomu, więc na wszelki wypadek zaciekle walczy o wygraną dla każdego. I choć dobrze wie, że większość jego klientów nie jest bez grzechu, zawsze udowadnia, że są czyści. Pewnego razu przyjdzie mu jednak bronić chłopaka z bardzo bogatego domu, Louisa Rouleta, oskarżonego o brutalne pobicie dziewczyny do towarzystwa. Szybko uświadamia sobie, że ten klient ma znacznie więcej na sumieniu niż to się z pozoru wydaje i może mu przysporzyć kłopotów. Tym razem żelazne zasady Micka Hallera biorą więc w łeb. Będzie musiał się zmierzyć z wyjątkowo trudną sprawą, która przybiera nieoczekiwany obrót. "Adwokat z lincolna" odkrywa wiele nieścisłości, różne matactwa, prawie wszystko w tej sprawie się komplikuje. Do samego końca filmu nie wiadomo, czy Louis Roulet naprawdę jest winny, czy może jednak niewinny.