Po generalnym remoncie jako pierwsi schronienie w budynku przy ulicy Krzywoustego znaleźli starsi i schorowani, którzy potrzebują medycznego wsparcia. To 15 mężczyzn i 5 kobiet.
-
Ale to dopiero początek zmian, jakie czekają dawne CKU - mówi Joanna Chudzińska, szefowa słupskiego oddziału Towarzystwa im. Świętego Brata Alberta. -
Pomieszczeń jest sporo. Dotychczas były one salami lekcyjnymi. Teraz są to pomieszczenia dostosowane do naszych potrzeb - dodaje.
Szkolne patio zamieni się wkrótce w stołówkę, na której spotykać się będą wszyscy podopieczni Towarzystwa. Pojawiają się nawet pomysły na zagospodarowanie pobliskiego "Orlika".
Na przekształcenie budynku szkoły na placówkę pomocy osobom ubogim, chorym i bezdomnym miasto wydało niespełna 200 tysięcy złotych. Duży wkład w remont mieli podopieczni placówek prowadzonych przez Towarzystwo im. Świętego Brata Alberta, którzy pomagają w podstawowych pracach.
Na razie nie wiadomo, kiedy na ulicę Krzywoustego przeniosą się bezdomni z noclegowni przy ulicy Leśnej.
ms/ar