W opinii krytyków „Ballada o Januszku” to jeden z ciekawszych polskich seriali lat osiemdziesiątych. Materiału do scenariusza dostarczyła bestsellerowa powieść Sławomira Łubińskiego pod tym samym tytułem. Opowiada ona o losach młodego chłopaka, wcześnie osieroconego przez ojca, który — mimo heroicznej zapobiegliwości matki — stacza się na dno.
Serial Bielskiego to w gruncie rzeczy przejmujący zapis wzajemnych relacji matki i syna. Jego postępującej degrengolady i jej niezmordowanej cierpliwości, wyrozumiałości i miłości. O sukcesie serialu zadecydowali w dużej mierze odtwórcy głównych ról. W postać matki — Genowefy Smoliwąs — wcieliła się radziecka aktorka Lidia Fiedosiejewa—Szukszyna. Po premierze „Ballady…” nie zawahano się nazwać jej kreacji wielką. I to pomimo tego, że Szukszynę dubbingowała Polka Krystyna Królówna. Jej głosowa interpretacja kwestii Rosjanki okazała się jednak kongenialna. W wydaniu obu aktorek Genia Smoliwąs nabrała cech bohaterki autentycznie tragicznej. Przedwcześnie postarzała, schorowana, pomiatana przez syna, na przekór degradacji fizycznej pozostaje piękna moralnie. Dotknięta wielorakim cierpieniem ta prosta kobieta ocala i nieustannie wzbogaca swą niezwykłą osobowość, niezłomny charakter, pokorę i rzadką zdolność do wręcz ewangelicznej miłości, która „wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma”.
Kreacja Szukszyny i Królówny łatwo mogła zdominować serial. Przewidując to Henryk Bielski wybrał do roli Januszka równie znakomitego kandydata. Nie był to wszakże żaden z uznanych liderów aktorskiej giełdy, lecz… Jarosław Góral — podówczas student III roku wrocławskiej szkoły teatralnej. Jego typ aparycji, emanujący niebezpieczną, zwierzęcą witalnością idealnie pasował do powieściowej wizji Januszka. Usprawiedliwiał skrajne i nieprzewidywalne zachowania bohatera. Uwiarygodniał zarówno rzadkie odruchy serdeczności, jak i brutalność.
Akcja serialu obejmuje kilkanaście lat najnowszej historii Polski. Poszczególne wydarzenia z naszych dziejów wypełniają wszakże jedynie tło opowieści. Reżyserowi o wiele bardziej zależało na ukazaniu szarej prozy życia. Stąd mnogość drobiazgowych, przyziemnych realiów. Jak pisał krytyk: „Jeśli na ekranie Szukszyna pierze w balii, to pierze naprawdę, jak naprawdę nosi ciężkie wiadra, sprząta i gotuje. Ta dosłowność sprawdza się na małym ekranie, pedantyczna prawda materialnych szczegółów szczęśliwie tuszuje melodramatyczność pewnych sytuacji, czy przerysowanie postaci epizodycznych”. Zapewne w dużej mierze dzięki sugestywnemu ukazaniu codziennej mitręgi i niedoli, serial Bielskiego potrafi także dzisiaj wzruszać i pobudzać wrażliwość.
serial, Polska 1987
autor pierwowzoru literackiego: Sławomir Łubiński
reżyseria: Henryk Bielski
scenariusz: Jerzy Janicki
zdjęcia: Jacek Stachlewski
muzyka: Waldemar Kazanecki
występują: Lidia Fiedosiejewa—Szukszyna, Jarosław Góral, Michał Szymczyk, Bożena Dykiel, Jolanta Grusznic, Wirgiliusz Gryń, Maria Klejdysz, Teresa Lipowska, Gustaw Lutkiewicz, Bohdana Majda, Leon Niemczyk, Ewa Szykulska, Jerzy Turek, Zdzisław Wardejn i inni
Emisja: piątek ok. godz. 23.00