• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Jego filmy to arcydzieła światowego kina. Stanley Kubrick był wirtuozem reżyserii

00:01, 07.03.2024
Jego filmy to arcydzieła światowego kina. Stanley Kubrick był wirtuozem reżyserii
Kubrick trzymał pieczę nad każdym detalem swoich produkcji filmowych. Fot. Bandphoto_PAP_DPA

Stanley Kubrick przyszedł na świat 26 lipca 1928 r. w szpitalu na Manhattanie jako syn Jacquesa Leonarda i córki austriackich emigrantów Gertrudy Kubrick (z domu Peveler). Jego ojciec był lekarzem, grał w szachy i pasjonował się fotografią.  


Stanley jeszcze w dzieciństwie zrozumiał, że niedaleko pada jabłko od jabłoni, gdyż sam zafascynował się światem nieruchomych obrazów. Poza tym nauczył się grać w szachy i został perkusistą w szkolnym zespole jazzowym. Wbrew pozorom, a w tym i na przekór stwierdzonej u Kubricka wysokiej inteligencji, chłopak nie uchodził za dobrego ucznia. Nie podobał mu się sposób prowadzenia zajęć, uważał je za kompletnie nieinteresujące, dlatego też często wagarował. Gdy akurat nie przebywał w szkole, można było go spotkać w parku Washington Square, gdzie obserwował szachistów lub sam grywał w szachy. Równie często oglądał filmy w miejscowym kinie. Większość obejrzanych przez siebie obrazów uważał za bardzo słabe i już wtedy pojawiło się w nim przekonanie, że sam mógłby nakręcić coś lepszego.  

Wizjoner doskonały, lecz trudny w obyciu

Kubrick reżyserował dzieła, które balansowały na pograniczu świata realnego i nadprzyrodzonego. Chętnie kreował swoją własną wizję człowieka czy świata, odważnie odchodząc od reguł gatunku. Nie bał się eksperymentować i stawiać na swoim. Porównywał tworzenie filmów do gry w szachy, podczas której czasem drżymy z niecierpliwości, by przesunąć pionek, gdy tymczasem okazuje się, że warto zaczekać i pomyśleć nad dużo lepszym rozwiązaniem. W swoich obrazach często wykorzystywał motyw przypadku determinującego ludzkie losy. Oglądając jego filmy, trudno nie odnieść wrażenia, że Kubrick był perfekcjonistą, człowiekiem, który przejmuje kontrolę nad produkcją, chcąc zadbać o każdy jej detal. Stanley pragnął, by jego film wyglądał dokładnie tak, jakim go widział oczami wyobraźni. Nic więc dziwnego, że zasłynął jako twórca wymagający, bezkompromisowy i trudny we współpracy.

Spuścizna nietuzinkowego reżysera

Kadr ze „Spartakusa”, historyczno-kostiumowego filmu z 1960 r. w reżyserii Stanleya Kubricka. Fot. PAP_DPA

W 1950 r. Kubrick zadebiutował dokumentem pt. „Dzień walki”. Trzy lata później wyreżyserował thriller wojenny „Strach i pożądanie”, czyli swój pierwszy pełnometrażowy film fabularny. Następnie postanowił założyć własną firmę produkcyjną i tym samym zyskał niezależność. Najpierw zrealizował kryminalny film noir pt. „Zabójstwo” (1956), by rok później powrócić w stronę dramatów wojennych, reżyserując pacyfistyczne dzieło, będące adaptacją powieści Humphreya Cobba, czyli „Ścieżki chwały”. Jego pierwszym wysokobudżetowym filmem był „Spartakus” (1960), który otrzymał aż cztery Oscary i tym samym przyniósł Stanleyowi światową sławę.

Kadr z powstałego na podstawie powieści Vladimira Nabokova filmu „Lolita” (1962) w reżyserii Stanleya Kubricka. Fot. United Archives_IFTN_PAP_DPA

Wkrótce reżyser opuścił Amerykę, by przenieść się do Londynu, gdzie mieszkał już do końca życia. Dzięki finansowemu wsparciu hollywoodzkich wytwórni wciąż bez problemu kręcił filmy. W 1962 r. zrealizował w ten sposób ekranizację kontrowersyjnej powieści Vladimira Nabokova – „Lolitę” oraz czarną komedię o zimnej wojnie pt. „Dr Strangelove, czyli jak przestałem się bać i pokochałem bombę” (1964). Następnie Stanley spróbował swoich sił w kinie science fiction, tworząc niepowtarzalną opowieść filozoficzną o dziejach ludzkości pt. „2001: Odyseja kosmiczna” (1968), którą do dziś uznaje się za jedno z najwybitniejszych dzieł fantastycznonaukowych w historii kina. Podobny rozgłos uzyskał również dramat s.f. zatytułowany „Mechaniczna pomarańcza” (1971) oraz film kostiumowy „Barry Lyndon” (1975).

Twórcze przewroty, horror i atak serca

Kubrick nie bał się eksperymentować z różnymi gatunkami filmowymi, stąd też w 1980 r. podjął się realizacji horroru inspirowanego powieścią Stephena Kinga pt. „Lśnienie”. Reżyser odrzucił typowe dla tego gatunku zabiegi, kręcąc film w jasnych, przestronnych pomieszczeniach hotelu. Zamiast budować grozę wyskakującymi znienacka strasznymi postaciami, Kubrick skupił się na przeżyciach rodziny, której przyszło mieszkać w tajemniczym miejscu, odseparowanym od świata i innych ludzi.


Z odwróceniem reguł gatunku w dziełach Kubricka mamy do czynienia również w filmie wojennym „Full Metal Jacket” (1987) i thrillerze „Oczy szeroko zamknięte” (1999). Pracę nad obrazem z Tomem Cruise’em i Nicole Kidman w rolach głównych przerwała nagła śmierć reżysera, która nastąpiła 7 marca 1999 r. Stanley Kubrick zmarł we śnie na atak serca w swojej rezydencji w Harpenden. Został pochowany pod ulubionym drzewem we własnym ogrodzie. Twórca pozostawił po sobie kilka niedokończonych projektów, których nie było mu dane zrealizować.

PG

zobacz również