To wzruszająca opowieść o relacji mistrza (Zegarmistrz) i jego ucznia (Jan). Pod nieobecność Zegarmistrza z zakładu ginie cenny zegarek. Młody Jan zostaje oskarżony o kradzież i zwolniony z pracy. Sprawa skradzionego zegarka wyjaśnia się po latach. W przebiegu akcji na pierwszy plan wysuwa się problematyka moralna. We współczesnej interpretacji tego dramatu oprócz warstwy psychologicznej istotna będzie opowieść o czasie i jego ruchu.Jak komentuje Agnieszka Lipiec-Wróblewska: „Wykraczając poza realistyczną interpretację (ale zachowując psychologię »
zobacz stronę programu
Zginęła wówczas młoda chłopka, Zofia - muza krakowskich artystów, zabita przez zazdrosnego męża. To niejednoznaczna, wstrząsająca historia oddalania się małżonków od siebie, braku zrozumienia i wspólnych celów, która stopniowo prowadzi do spirali przemocy, której nikt nie może zatrzymać. To jeden z najlepszych spektakli Teatru Wybrzeże ostatnich sezonów. »
Ödön von Horváth w swoich utworach podejmował tematy społeczno-polityczne, krytykował postawy drobnomieszczańskie i sam siebie nazwał „kronikarzem swojego czasu”. „Wiara, nadzieja, miłość” to opowieść o oskarżonej o oszustwo kobiecie, która zderza się z machiną wymiaru sprawiedliwości i systemem społecznym, w którym pojedyncza osoba łatwo staje się ofiarą, pozostając bez wsparcia. Tekst z lat 30. XX wieku został zainspirowany prawdziwą historią młodej dziewczyny, handlarki damską bielizną, która stanęła przed sądem niesłusznie oskarżona o »
Telewizyjna inscenizacja klasycznej już pozycji polskiej dramaturgii współczesnej. „Rozmowy przy wycinaniu lasu” miały swą prapremierę w 1975 roku w warszawskim Teatrze Kwadrat, w reżyserii Edwarda Dziewońskiego. W 1984 roku na tejże scenie sztukę wystawił sam Stanisław Tym. Po kilkunastu latach Tym, dramatopisarz i satyryk, związany u progu kariery z STS-em (Studencki Teatr Satyryków), reżyser, scenarzysta, aktor teatralny i filmowy, zapamiętany m.in. z filmów „Rejs” Marka Piwowskiego i „Miś” Stanisława Barei, powrócił do »
Fabuła rozgrywa się w pubie na prowincji. Jego właściciel i stali bywalcy to starzy kawalerowie. Nie mają zbyt wiele pracy, więc godzinami przesiadują w lokalu. Piją, po raz setny snują tyleż ambitne, co nierealne plany, świntuszą o damach, pysznią się skromnymi wygranymi na wyścigach konnych. Z utęsknieniem czekają na przyjazd niemieckich turystów, którzy ożywią na kilka tygodni senną irlandzką wioskę i zostawią trochę grosza miejscowym. Obmawiają znajomych i wymieniają się plotkami.Najświeższa z »