Dramat nad rzeką
A nastolatka, przerażona, tuż po przesłuchaniu pojedzie razem z ojcem do szpitala – licząc na to, że może namówi Oliwkę do zmiany zeznań... Rodzina Zbrowskich nie powita jej jednak miło.
- Trzymajcie tę dziewczynę z daleka od mojej córki, bo nie ręczę za siebie! Miejsce takiej patologii jest w więzieniu!
- Niech się pan liczy ze słowami! Nie pozwolę obrażać mojej córki!
- Ona chciała zabić nasze dziecko!