Miłość, rozpacz i... rozstanie?
Tymczasem Marta wyzna mężowi, że chce wyjechać do Łukasza, do Kolumbii. Na kilka tygodni… lub nawet miesięcy. Budzyński - o dziwo – przyjmie tego „newsa” ze spokojem.
- No cóż… spodziewałem się czegoś takiego. Chcesz, czy raczej… uznałaś, że musisz zamknąć za sobą pewien etap… W porządku, rozumiem to.
- Nie masz do mnie żalu? Naprawdę?
- Naprawdę. Jeśli tak czujesz, jeśli właśnie wyjazd jest ci potrzebny... powinnaś pojechać.