„Dawno, dawno temu…” czy „Za górami za lasami…” – dla wielu osób te słowa oznaczały niegdyś, że właśnie zaczyna się długo wyczekiwana bajka przed snem. Wszystko, co dobre kiedyś się jednak kończy i mogłoby się wydawać, że zaczarowany świat dobranocek będzie musiał odejść w zapomnienie. Nic bardziej mylnego! Wszyscy ci, którzy pragną ożywić swoje wspomnienia z dzieciństwa, mają okazję zrobić to w Muzeum Dobranocek.
Artykuł przypominamy z okazji Międzynarodowego Dnia Muzeów 2024
Jeszcze do 2013 r. dobranocki (zwane też „wieczorynkami”) były emitowane na antenie I Programu Telewizji Polskiej codziennie o godz. 19:00. Ta tradycja trwała od 1962 r., kiedy rozpoczęto emisję bajki „Jacek i Agatka”, która uznawana jest za pierwszą polską dobranockę. Z biegiem lat format wieczornych bajek przestał być atrakcyjny dla młodych widzów, jednak pozostał w pamięci wielu starszych osób.
To właśnie dla nich (i dla wszystkich miłośników filmów animowanych) powstało Muzeum Dobranocek – jedyna tego typu placówka w Polsce. W swoich zbiorach posiada unikatowe przedmioty związane z historią polskiej i zagranicznej animacji dla dzieci. W ramach cyklu „Nietypowe muzea w Polsce i na świecie” przeniesiemy się więc do Rzeszowa, gdzie kilkanaście lat temu zdecydowano, że prywatna kolekcja dotycząca ukochanych postaci z dzieciństwa jest zbyt wartościowa, by nie udostępnić jej szerokiej publiczności.

Historia jak z bajki
Historia Muzeum Dobranocek zaczyna się w prywatnym mieszkaniu Wojciecha Jamy, policjanta wydziału do spraw nieletnich Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Jako wielki fan bajek z PRL-u przez ponad 30 lat kolekcjonował wszystko, co z nimi związane – książeczki, komiksy (zarówno pierwsze, jak i najnowsze wydania), filmy, slajdy i gadżety.
,,Wszystko zaczęło się od książek Juliusza Verne’a. Potem były pierwsze komiksy Gapiszonowe, Gucio-Cezarowe, Bolko-Lolkowe. Dostawałem je od rodziców, sam też kupowałem, wymieniałem się z kolegami. Nazbierało się tego trochę. Kochałem te bajki, kochałem tych bohaterów. Chciałem być taki jak Bolek i Lolek; wtedy każdy dziecko budowało tratwę jak oni
– wyjaśniał Jama w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”.
Od stycznia 2006 r. w mieszkaniu policjanta zaczęło jednak powoli brakować miejsca. A artefaktów wciąż przybywało i właściciel nie był w stanie ich już nawet policzyć. Gdziekolwiek się nie obrócił, tam były dobranocki. Najpierw podjął decyzję o utworzeniu strony internetowej, na której zamieścił swoje zbiory, ale to nie rozwiązywało problemu. Zdecydował się więc porozmawiać z prezydentem Rzeszowa o podarowaniu zbiorów miastu i powołaniu do życia muzeum.
Pomysł bardzo się spodobał prezydentowi oraz osobom decyzyjnym i w ten sposób 22 marca 2009 r. oficjalnie otwarto Muzeum Dobranocek. Na patronów wybrano Jacka i Agatkę – bohaterów najstarszej polskiej dobranocki.

Zwyczajne i niezwyczajne zbiory
W placówce znajduje się obecnie ok. 2,5 tysiąca przedmiotów związanych z dobranockami. Są to liczne zabawki, gry planszowe, losowe, zręcznościowe czy komputerowe, puzzle, książki, komiksy, roczniki, programy teatralne, plakaty kinowe i afisze, czasopisma, zestawy slajdów, projektory czy rzutniki do wyświetlania przezroczy. Nie zabrakło również znaczków, stempli i kartek pocztowych, a także przedmiotów codziennego użytku – zegarów ściennych, kubków, skarbonek, termometrów czy płyt winylowych.
Wystawę ubogacają wyjątkowe eksponaty, czyli oryginalne lalki z filmów kukiełkowych:
- Miś Colargol, Kruk i Szczur Hektor z bajki „Miś Colargol na Dzikim Zachodzie”;
- Miś Uszatek (jeden z kilku zachowanych egzemplarzy) i Króliczki z bajki „Miś Uszatek”;
- Plastuś z bajki „Plastusiowy pamiętnik”.
Ponadto można zobaczyć oryginalne folie z kadrami do filmów animowanych:
- „Bolek i Lolek”,
- „Reksio”,
- „Porwanie Baltazara Gąbki”,
- „Miś Kudłatek”.

Ale to nie wszystko! Na wystawie znajdują się też przedmioty – mogłoby się wydawać – zupełnie zwyczajne. Mowa o opakowaniach po artykułach spożywczych. Kiedy kończyła się ich zawartość, wędrowały one zazwyczaj do kosza na śmierci, są zatem niezwykle rzadkie i trudne do zdobycia w dzisiejszych czasach. W kolekcji muzeum można znaleźć opakowania po gumach balonowych „Bolek i Lolek”, batonikach „Maja”, „Ptyś” i „Wilk i Zając” oraz jogurtach i cukierkach. W gablotach można również oglądać artykuły spożywcze i kosmetyczne, które zachowały się w nienaruszonym stanie (zarówno opakowania, jak i zawartość). Są to np. sztuczny miód „Maja”, olejek „Jacek i Agatka” czy mydełko „Gąska Balbinka”. Niektóre z tych przedmiotów mają już prawie 40 lat.
Ochrona dóbr kulturowych i moralne przesłanie
Misją Muzeum Dobranocek jest przede wszystkim gromadzenie, ochrona, udostępnianie zabytków kultury materialnej związanej z dobranockami oraz rozpowszechnianie historii animacji. Placówka z powodzeniem realizuje również misję zachęcania najmłodszych do rozwijania swoich pasji. Regularnie odbywają się tam spotkania ze znanymi twórcami – pisarzami, reżyserami i realizatorami filmów. Do tej pory wśród zaproszonych gości byli m.in.: Wanda Chotomska, Bohdan Butenko, Tadeusz Wilkosz, Marek Nejman, Halina Filek-Marszałek, Teresa Puchowska-Sturlis, Witold Giersz, Barbara Sarnocińska, Elżbieta Burek, Joanna Jasińska-Koronkiewicz, Balbina Bruszewska, Krystyna Kulczycka.
Co ciekawe, sam Wojciech Jama uważa, że dodatkową misją muzeum jest umoralnianie – szczególnie młodych odwiedzających. Policjant wierzy w wielką moc bohaterów dobranocek i wielokrotnie wspominał o Koziołku Matołku, który szuka swojego miejsca na ziemi i mimo częstych niepowodzeń wciąż ufa, że dotrze do celu. Według Jamy każda bajka ma jakąś puentę i jej przesłanie jest przekazywane od pokoleń, a zmieniają się tylko postacie.

Muzeum Dobranocek mieści się w Rzeszowie przy ulicy Mickiewicza 13 i otwarte jest od wtorku do piątku w godz. 9:00-17:00 oraz w soboty i niedzielę w godz. 10:00-18:00.
AŻ
Źródło cytatu:
Artur Gernand, „Komiksy z Rzeszowa na wystawie w Paryżu. Rozmowa z Wojciechem Jamą”, [w] wyborcza.pl. Rzeszów, (2019).