Co ją spotkało?

Pełna ciepła i energii – Marta odmieniła życie wielu osób. Rodzina i przyjaciele tęsknią za nią niemal każdego dnia.
Co ją spotkało
Co ją spotkało
- Kiedy wszedłem do rzeki, zimna woda mnie otrzeźwiła. Zobaczyłem całą tę grozę, jakbym się obudził z koszmarnego snu. Usłyszałem, że ona woła mnie o ratunek. Rzuciłem się na pomoc, przysięgam, chciałem ją wyciągnąć! Zanurzyłem się w wodzie i zacząłem płynąć, ale Marta była coraz dalej i dalej... W końcu zniknęła. Sam ledwo wydostałem się z wody. Przemarznięty zacząłem szukać jakiejś pomocy, ale nikogo nie było w tej głuszy... Nikogo, kto mógłby pomóc.
Zdjęcia w galerii:
Co ją spotkało
Co ją spotkało
Co ją spotkało
Co ją spotkało
Co ją spotkało
Co ją spotkało
Co ją spotkało
Co ją spotkało

Polecamy