Kłamstwa, toasty i... zaręczyny!
Kilka dni później młodzi wybiorą się za to do opuszczonego domku, który odziedziczyli niedawno rodzice Tymona. I odkryją, że to świetne miejsce na kolejne imprezy.
- Wygląda na to, że mamy nową miejscówkę na wakacje...
- Dziadek złośliwie nazywał tę chatę „Grand Szalet”.
- Super! Świetna nazwa!
- Przejmujemy ją!