Pieniądze i groźby
...I spróbuje od razu umówić się z piękną bizneswoman na randkę.
- Wiesz, co w starożytności robili z posłańcami dobrych wieści? Zapraszali ich na kawę. Mamy zaległe spotkanie...
- Wynagrodzę posłańcowi, z nawiązką, jak już umowa zostanie podpisana...
- Skoro „z nawiązką”, to zaczekam!