Najgorszy dzień
A gdy Zduńska doniesie o wszystkim Arturowi, ten wyrówna z niedoszłym gwałcicielem rachunki za pomocą pięści - ku przerażeniu obu dziewczyn.
- Pojechałeś do Mariusza i go pobiłeś?!(...) Nie prosiłam cię o pomoc... A teraz będą z tego tylko kłopoty, bo ten gnojek może cię pozwać!
- Świetnie! Chętnie wytłumaczę przed sądem, że zarobił w mordę, bo próbował… Elka, posłuchaj, puściły mi nerwy, ale nie żałuję!