Gdy wszystko się wali...

Bohaterowie „Barw szczęścia” mają ostatnio pecha – i wciąż wpadają w kłopoty. A co spotka ich w kolejnym tygodniu?
Gdy wszystko się wali...
Gdy wszystko się wali...
Bożena postanowi w końcu dziewczynę zwolnić. Różańska jednak się nie podda... i poprosi Bruna, by zatrudnił ją na nowo. - Pani Stańska podała mi złą datę... A teraz mnie wyrzuca! Bardzo nie fair… - Szkoda, że pani nie przyjechała wczoraj, po naszym telefonie, żeby wszystko wyjaśnić… - Moja mama miała tego dnia chemię... Myślałam, że się wyrwę, jak tylko odwiozę ją do domu, ale była bardzo osłabiona. Nie chciałam jej zostawić...
Zdjęcia w galerii:
Gdy wszystko się wali...
Gdy wszystko się wali...
Gdy wszystko się wali...
Gdy wszystko się wali...
Gdy wszystko się wali...
Gdy wszystko się wali...

Polecamy