Od miłości… do aresztu!
Tymczasem następnego dnia Adrian zajrzy do gabinetu doktor Dylskiej… i spróbuje zmusić dentystkę, by dała mu narkotyki! Aneta odmówi – i to ostro.
- Chyba zwariowałeś?! To bardzo silny lek dla pacjentów onkologicznych…
- Nie pouczaj mnie, jestem lekarzem, wiem, co robię!(…) Dobra, daj mi co innego! Cokolwiek!
A gdy w obronie dziewczyny stanie Marek Złoty – który odwiedzi ją jako pacjent – w gabinecie dojdzie do ostrej bójki!