Zbrodnia… i kara?
W finale Zwoleńska odkryje za to, że małą Leę uprowadziła… Alina! Gdy Natalia wyjdzie po porodzie ze szpitala, oszustka zapuka do jej drzwi. I od razu przejdzie do sedna:
- To ja kazałam porwać twoją córeczkę… Chciałam się zemścić na Maćku za to, że mnie porzucił!
Jak prawniczka zareaguje na jej słowa?