Zbrodnia… i kara?
Tymczasem Artur ucieknie ze szpitala – gotów na kolejne spotkanie z mordercą... Najpierw zajmie miejsce pielęgniarza, który tego dnia miał się rannym zajmować.
- Uwolnię pana, jak załatwię sprawę… To nie potrwa długo! Przepraszam, naprawdę mi przykro, ale ten facet zabił moją żonę...