Choć poruszające się po naszych drogach pojazdy mają coraz bardziej ekologiczne napędy, to wciąż problemem jest ilość zanieczyszczeń emitowanych przy ich produkcji. Aż 65 procent emisji dwutlenku węgla podczas wytwarzania nowego samochodu, to wynik lakierowania karoserii i innych elementów nadwozia. Ten niezwykle wysoki stopień zanieczyszczania środowiska wynika ze stosowanego dotychczas procesu technologicznego. Pokrywanie elementów konstrukcyjnych odbywa się w dużych, hermetycznych kabinach. Farba jest tam nakładana ręcznie przy wykorzystaniu gazu ziemnego do filtrowania powietrza oraz utrzymywania w miarę stałej temperatury w pomieszczeniu.
Marvin Cooke, wiceprezes TME ds. produkcji.
„Jesteśmy w stanie nie tylko znacznie ograniczyć wpływ na środowisko, ale także przyczynić się do redukcji kosztów, nawet jeśli proponowane rozwiązanie może wiązać się z nieco wyższą inwestycją początkową. ”Nazwany Global Paint Line (GPL – Globalna Linia Malarska) to prototypowa komora Toyoty, która ma być całkowicie ekologiczna. W tej kabinie cały proces został zautomatyzowany. Temperaturą oraz jakością powietrza zarządza zespół czterech jednostek Air Make Up Unit (AMU – Jednostka Uzupełnienia Powietrza). Dostarczają one świeże powietrze z zewnątrz budynku. Po drodze do pomieszczenia pobiera ono energię z wymiennika ciepła. Dzięki zintegrowanej pompie ciepła oraz nawilżaczowi z rozpylaczem wodnym, zachowywane są parametry temperatury od 19 do 26 stopni Celsjusza oraz wilgotności pomiędzy 61 a 75 proc. Prąd do zasilania całego systemu pochodzi zaś z instalacji fotowoltaicznych i farm wiatrowych.
Urządzenie na razie zamontowano w produkującym modele Yaris oraz Yaris Cross zakładzie Toyota Manufacturing France. Tam służy do pokrywania lakierem plastikowych zderzaków tych samochodów. Szacuje się, że dzięki temu fabryka będzie emitowała o 1000 ton CO2 mniej rocznie.
